Charakterystyczne miejsca.

 W granicach Grzybni:

Akademia imienia Michaiła Bułhakowa (szkoła TAPN, stolica)
Najbardziej wpływowa i renomowana szkoła na całym świecie. Szkoła znajduje się na ogromnej przestrzeni.
Wyglądało jak zwyczajne, ludzkie miejsce. Tak, jak można sobie wyobrażać szkołę o wysokim poziomie. Kilka filarów, ceglany kolor, delikatnie zamkowy wygląd, otaczający ją spory ogród… Rutyna.
Szeroki korytarz prowadził do półokrągłego holu szkoły. Tam został wybudowany niski, owalny podest, podświetlany zielonym, dość wysokim płomieniem, który służył do teleportacji po szkole. Różnorakie istoty wchodziły do owego kręgu i znikały bez wieści, inne zaś pojawiały się z małych cząsteczek wirujących wokół. Droga do podestu wyłożona została marmurem, a po bokach ustawione były ogromne posągi o nienagannej bieli. Było ich pięciu, a każdy z nich podpisany jak bóstwo. Szósty znajdował się w kręgu i przedstawiał ptaka podobnego do wizerunku feniksa. Za wapiennymi kolosami można było dostrzec małe korytarzyki prowadzące w głąb tunelu, które odzwierciedlały charakter bożków. Krąg okalał z obu stron rząd schodów, a na samym szczycie wybudowany był balkon i drewniane wrota. Sufit znajdował się znacznie wyżej i cały został zrobiony z kolorowego szkła przedstawiającego srebrnego orła w towarzystwie czerwonych róż. Ścieżki rozchodzące się po ogrodzie szkoły przyozdobione zostały latarniami, które w nocy świeciły kolorami tęczy. Na drugiej stronie ogrodu stoi ogromny bochen czerstwego chleba nadgryzionego przed laty przez marchię brandenburską. 

Las metryczny (część Zamokra, blisko granicy z Zaciepłą i stolicą)
Miejsce wprost niezwykłe i zaprawdę ciekawe. Jeśli nie widziałeś nigdy rosnącej sobie spokojnie, ogromnej filiżanki herbaty ze spodeczkiem, wypełnionej herbatą (która stanowi sam środek lasu i najczęściej wykorzystywana jest jak jacuzzi). Oto masz do tego sposobność. Albo może zażyczysz sobie zmniejszyć się do mikrometrycznych rozmiarów, albo zamienić się w ogromne stworzenie? Nie ma sprawy. Przyjdź i przekonaj się, że tu rozmiar nie ma zbytniego znaczenia, i tak się on zmieni. Warto przybyć nawet po to aby zobaczyć unikalne rośliny rosnące tylko w tym miejscu, które często nie powinny istnieć. Ot np. drzewo z rosnącymi liśćmi-drzwiami, które przetransportują cię w różne miejsca na świecie. Nigdy nie wiadomo gdzie możesz się znaleźć... 

Cmentarz minionego lata 
W miejscu tym czas przestaje mieć znaczenie. Wszystko zlewa się w jedno, tak więc spotkanie samego siebie w poprzednich lat nie jest niczym niezwykłym. Cmentarz jest bardzo zadbanym miejscem, a pomniki wydają się naprawdę piękne i nie nadgryzione zębem upływającego czasu, który i im nie przeszkadza.

Bagna Jakieś Tam (rozmieszczone po całym państwie)
Uwielbiane przez ludzi, którzy przepadają za irracjonalnym strachem. Nad wodami bagien unoszą się bąbelki zabarwione na zgniłozielony kolor. Roślinność wydaje się uboga, a drzewa z braku słońca poprzysychały, przypominając te z horrorów. Gdziekolwiek by się nie znajdowały, panuje w nich przyjemny chłód. Jedyne co dało radę tam przeżyć to zdeformowane zwierzęta i mięsożerne rośliny o różnobarwnych kolorach.

Skażona Zona 201 (wymarły plac na terenie Zazimnej, stykający się z granicami sąsiednich państw)
Lata temu, w czasie jednej z wojen Pana Niemca i Towarzysza Stalina, pocisk o dużej toksyczności na ziemię. Tak właśnie powstało miejsce tak skażone, że nikt nie mógł tam wchodzić. Zostało ogrodzone taśmą koloru żółto czarnego i zapomniane (wydawałoby się) na wieki. Po latach postanowiono wejść tam w skafandrach, a to co zobaczyli przeszło wszelkie ich oczekiwania. Fauna i flora (od stworzenia typowo panujące na tym świecie np. ludzie, cienie itp aż po najmniejsze mikroorganizmy) odtworzyła się, ale to w tak dziwny sposób, że trudno było ją opisać w czasie swojego życia. Wszystko to zamieszkało między ruinami, które pozostały po dawnym, zamieszkanym terenie.

 - Karty Zony
   Opis umieszczony został w spisie przedmiotów niezwykłych.

 - Spełniacz marzeń
   Pierwsza ekspedycja do Zony 201 okazała się całkowitym fiaskiem. Wszyscy z drużyny badawczej zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. W notatkach jednego z podróżników znaleziono wzmiankę o promieniujących częściach energii zebranych w jednym miejscu. Takie informacje uzyskali od mieszkających tam stworzeń, wraz z informacją, że cząstki te schowane są w jednym z hangarów wojskowych i spełniają jedno z życzeń osoby, która znajdzie się w ich pobliżu. Jednak nikt nie był na tyle uprzejmy żeby zdradzić gdzie owo miejsce się znajduje.

Labirynt invokato i smakowa polana (wschodnia część Zamokrej)
Zabawka Organizacji Falsyfikatu. Gdy wkroczy się w jego objęcia, pochłania bez reszty. Z zewnątrz nie wygląda strasznie. Co więcej! Przyciąga swym pięknem. Labirynt otacza wielka polanka z drzewami o smaku słodkich cukierków cytrynowych. Wszystko co znajduje się w środku staje się słodyczem (także i przebywające tam istoty) jak najbardziej nadającym się do jedzenia. Tak więc na landrynkowych drzewach mogą rosnąć żelki, a kamyczki pod stopami, lukrową skorupką, otaczającą czekoladę.
Do labiryntu prowadzą małe bramy zrobione ze starych, stylowych drzwi. Dalej jest tylko gorzej.  Po wejściu do jego wnętrza odczuwa się bezpodstawny strach lub ma czuje się na sobie czyjś złośliwy wzrok. Uważa się, że ma własną inteligencję. Według legend budowla broni się w ten sposób przed intruzami, ponieważ w jego wnętrzu ukryty jest Kamień Przeznaczenia. Nie da się go wydobyć, ale gdy dotrze się do  niego odpowie na jedno pytanie, jakiekolwiek by nie było.

Most Opatrzności (Zachodnia część Zasuchej)
Najzwyklejszy most koloru zielonego (odcienia wiosennego) z żółtymi kryształkami. Został zbudowany nie by pomóc ludziom przejść przez czekoladową rzekę, a dla ozdoby zbudowanej nad miastem. Oprócz zdobycia kilku siniaków i ran w czasie nocy, można otrzymać ogromne ilości wiadomości. Często działa to lepiej niż wszelkie media.

Ośrodek Dla Niepełnosprytnych (Zamokra)
Można stwierdzić, że jest to pewnego rodzaju odpowiednik domu dla psychicznie chorych. Miejsce to przypomina ogromny ogród, a w jego centrum znajduje się ogromny budynek stworzony na wzór altany porośniętej bluszczem. Okna nie mają szyb, a dach jest dziurawy. Wygląd tego miejsca bardzo zależy od pory dnia:
Od 4:00 do 10:00 można obserwować, jak wszystko okrywa się zielenią, zakwita, budzi się do życia. Panuje wiosna.
Od 10:00 do 16:00 rosną owoce, czasami spada drobny deszczyk. Panuje lato.
Od 16:00 do 19:00 liście stopniowo zmieniają kolory, spadają z drzew. Panuje jesień.
Od 18:00 do 4:00 drzewa pozostają nagie. Panuje zima.

Teatr Bolszoj
Dokładnie skopiowany i przeniesiony w ten świat. Symbol ideału. Wszystkie święta narodowe i największe przedsięwzięcia odbywają się właśnie w tym miejscu. Jeśli zależy komuś na poznaniu największych znakomitości w tym świecie, dokonać może tego dokonać tylko tu. Nawet Rada Starszych przybywa raz na pokazy prowadzone w tym przybytku.

Poza granicami Grzybni:

Góry Panem (jedna z trzech części w Zazimnej, reszta w Krainie Wiecznego Mrozu)
Są wiecznie pokryte lodem. Na wysokości ok. 600-800 m. są pieczary zamieszkiwanie przez tajemnicze stwory. Twierdzono, że yeti lub smoki lodu, ale tak naprawdę to coś znacznie gorszego.

Ruchome miasteczko Beldurra
Raz na jakiś czas, pozornie przytwierdzone do ziemi miasteczko o przewrotnej nazwie Beldurra wstaje na równe nogi, otrzepuje się z ziemi i zaczyna podróżować w tylko sobie znanym kierunku. Namierzenie tego miejsca jest prawie niewykonalne. Prócz wciąż zmieniającego się tam klimatu i ruchu, życie nie różni się od innych miast. Mieszkańcy są jednak zmuszeni (i niezbyt się temu przeciwstawiają) żyć w całkowitej zgodności z naturą, bo tylko to akceptuje ruchome miasteczko.

Jezioro setek łez (Czarne Landy)
Nazwane tak bardziej z powodów licznych zabójstw, egzekucji i szemranych interesów, rozgrywających się wokół niego. Jezioro wypełnione zostało nigdy nie zastygającą lawą, a wokół niego wszelkie rośliny zachowują się jak potraktowane ciekłym azotem. Tam właśnie jest największe skupisko duchów i zjaw.

Prócz tego parki, lasy góry, opery, miasteczka, wesołe miasteczka, sklepy, bary itp. które jeszcze nie zostały odkryte dla ogółu, lub po prostu umknęły naszej uwadze. 

P.S. Resztę zostawiam waszej wyobraźni. Jeśli ktoś jednak chce dodać jakieś miejsce od spisu, proszę bardzo. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

You can't kill me. I died years ago.

"A imię jego będzie czterdzieści i cztery"

"Father, into your hands I commend my spirit"